Sytuacja na granicy polsko-ukraińskiej cały czas pokazuje, jak nieprawdopodobnie Polacy potrafią zmobilizować się do pomocy i wspólnego działania. Coraz większe liczby uchodźców przybywają do Polski, gdzie znakomita większość obywateli oferuje wszelkiego rodzaju wsparcie. Poza granicami również nikt nie pozostaje obojętny, a jak widzimy w ostatnich dniach, do akcji włączyły się również Polki z dalekiego Miami na Florydzie. “Nie można pozostać obojętnym, gdy każde wsparcie się liczy” – tak skomentowała Ewa Sama z “Żony Miami” na swoim Instagramie.

W Miami mają miejsce między innymi zbiórki odzieży, produktów spożywczych i innych przedmiotów, które przydadzą się osobom uciekającym z objętego wojną kraju, jak i zbiórki pieniężne czy udostępnianie sprawdzonych informacji na social mediach. Każde tego typu działanie jest ogromną i nadzwyczaj potrzebną pomocą. Z wielkim wzruszeniem obserwujemy, jak ludzie na całym świecie jednoczą się by wesprzeć Ukrainę i uchodźców.
Miami też nie pozostaje obojętne. Na koncie instagramowym Ewy Samy obserwujemy jak całym sercem stara się wspierać i angażować w pomoc. “Kochani, wszyscy bardzo pomagają i to jest wspaniałe. A to wszystko idzie na Ukrainę. Aż mi się płakać chce.” – mówi Ewa Sama do swoich followersów pokazując zapakowane kartony z rzeczami dla uchodźców w gigantycznych ilościach. Wolontariusze zebrali się w piątek 4-go marca w siedzibie Global Empowerment Mission w Doral na Florydzie.
Wraz z wieloma zaangażowanymi, pomagała także Ela Pruszyńska znana z programu telewizyjnego “Żony Miami”. Z kolei Karolina Antoniades, z pomocą swojej młodziutkiej córki Ateny, pakowała ubrania dla dzieci przybywających z Ukrainy do Polski. Trzeba przyznać, że Polonia amerykańska nie zawiodła swoją postawą.
Wojna jednak nie ustaje i tak samo nie może ustawać pomoc jej ofiarom. Choć wszyscy są zdumeni dotychczasową niesamowitą solidarnością i mobilizacją Polaków, mamy nadzieję wciąż obserwować aktywne działania w tym kierunku.